Dzień 6

Leci ten czas…

Za  nami kolejne rundy szachowe oraz analizy partii. Dzisiaj rozegraliśmy trzy rundy turnieju klasyfikacyjnego, emocje sięgają zenitu, smak zwycięstw i gorycz porażek. Niektóre osoby wypatrują możliwość podwyższenia kategorii szachowych. Czekają więc nas jeszcze większe emocje… Trenerzy dopingują swoich podopiecznych na sali gry, a po partii służą radą podczas szachowych analiz. Analizy te przyciągają wielu chętnych, gdyż młodzi adepty królewskiej gry chętnie obserwują jak radzili sobie ich koleżanki i koledzy.

Po obiedzie czas na wędrówki po górach. Szachista powinien pracować równie mocno nad rozwojem intelektualnym, jak i fizycznym. Ruszyliśmy więc zdobyć szczyt Rotunda. Trasa nie była skomplikowana, ale uciążliwa. Na naszej drodze stanęło, najtrudniejsze do pokonania błoto. Nie zraziło nas to, wytrwale dążyliśmy do celu, a czas umilały nam rozmowy i podziwianie widoków. Na szczycie odwiedziliśmy mogiły poległych żołnierzy z czasów I wojny światowej. Tereny te bowiem były świadkiem dramatycznych walk pomiędzy wojskami rosyjskimi i austro-węgierskimi. Po krótkiej gawędzie historycznej p. Eli, ruszyliśmy w drogę powrotną.

Dzisiaj w ramach kolacji mieliśmy ognisko przy grach i zabawach.

Galeria zdjęć

Ten wpis został opublikowany w kategorii Zdynia 2019. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.